W ramach terapii poznawczo-behawioralnej (Cognitive-Behavioral Therapy, CBT) można wyróżnić kilka osobnych nurtów. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje terapia schematu, określana też terapią schematów (Schema Therapy, ST). Metoda czerpie z głównego gatunku, ale różni się od niego w kilku zasadniczych kwestiach. Sprawdza się tam, gdzie niejednokrotnie CBT nie przynosi efektów z powodu braku współpracy pacjenta z terapeutą. Między innymi, służy osobom z zaburzeniami osi II, czyli osobowości.
W dużym skrócie ST można nazwać rozwinięciem terapii poznawczo-behawioralnej. Wywodzi się z niej, jednocześnie łącząc w sobie elementy terapii Gestalt, przywiązania, konstruktywizmu, relacji z obiektem czy psychoanalizy. Terapia schematu to stosunkowo nowa metoda terapeutyczna opracowana przez amerykańskiego psychologa Jeffreya E. Younga. Powstała w latach 90. XX wieku.
Do najważniejszych założeń terapii schematu należy koncentracja na pomocy osobom z chronicznymi problemami osobowościowymi. Twórca metody zauważył, że klasyczna wersja, czyli CBT, nie do końca zdaje egzamin w leczeniu ludzi z zaburzeniami osobowości. Ta grupa pacjentów bywa trudna we współpracy, cechuje się niewielką elastycznością psychiczną, a do tego wykazuje trudności poznawcze. Terapii nie ułatwia również fakt, że nierzadko chorzy nie umieją precyzyjnie określić powodów, z których trafili do gabinetu specjalisty. Aby była skuteczna, terapia schematów musi wykraczać poza ramy CBT. Między innymi, z założenia trwa dłużej niż terapia poznawczo-behawioralna. Liczba spotkań zależy od potrzeb konkretnego pacjenta – jeśli zachodzi taka konieczność, leczenie może trwać kilka lat.
Pojęcie schematów rozpowszechnił szwajcarski psycholog oraz biolog Jean Piaget. Uczony zasłynął przede wszystkim z teorii rozwoju poznawczego, zgodnie z którą dziecięcy umysł przechodzi cztery fazy rozwoju. Według naukowca schemat dotyczy zarówno samej wiedzy, jak i procesu jej poszerzania. Schematy kategoryzują wiedzę, ułatwiając rozumienie oraz interpretowanie rzeczywistości. W miarę rozwoju człowieka rośnie liczba jego doświadczeń, co przekłada się na zmianę istniejących wcześniej schematów. Podlegają ciągłym modyfikacjom w trakcie nauki. Przykładowo, dziecko otoczone młodymi ludźmi może sądzić, że wszyscy są młodzi. W momencie, gdy ujrzy starszą osobę, zaktualizuje swoją wiedzę i zmieni schemat.
Na założeniach Piageta opiera się terapia schematów Young poszerzył definicję schematu, nazywając nim ogólny wzorzec złożony ze wspomnień, emocji czy przekonań. To całościowy motyw budowany przez lata, wpływający na relacje z innymi ludźmi. Wzorzec może utworzyć się w dzieciństwie, jak również powstać w dorosłym życiu. Niestety, bardzo często bywa dysfunkcyjny, utrudniając danej osobie nawiązywanie trwałych, poprawnych relacji albo pchając ją w toksyczne.
Proces terapeutyczny realizowany w nurcie ST koncentruje się na rozpoznawaniu tzw. trybów. Tę nazwę noszą stany emocjonalne doświadczane przez pacjenta oraz jego reakcje w momentach, kiedy uruchamia się jeden z dotychczas uśpionych schematów dezadaptacyjnych. Może je „obudzić” wspomnienie, wydarzenie lub czyjeś zachowanie. Aktywatorem może stać się dowolny czynnik. Zadanie terapeuty polega na wspieraniu pacjenta w przełamywaniu tych schematów. Podczas terapii pacjent uczy się je rozpoznawać oraz uwalniać spod ich wpływu. Odkrywa źródło swoich problemów, a następnie nad nimi pracuje.
Jeffrey E. Young wyróżnił 18 nieadaptacyjnych schematów kształtujących się zwykle w pierwszym okresie życia. Można wśród nich wymienić nieufność (będącą wynikiem skrzywdzenia), pesymizm, samopoświęcenie, wyobcowanie oraz zahamowanie emocjonalne. Aktualnie badacze próbują rozpoznawać kolejne nieadaptacyjne schematy Psychologia skupia się dzisiaj także na analizie nowych potrzeb emocjonalnych pacjentów, m.in. sprawiedliwości czy samospójności.
Terapię schematów stosuje coraz więcej psychoterapeutów. Można się z nią spotkać nie tylko w miastach takich jak Warszawa czy Kraków, ale i w mniejszych miejscowościach. Poddają się jej osoby, które dostrzegły, że powtarzają wciąż te same błędy, np. wybierają ten sam toksyczny typ partnera. Terapia może być rozwiązaniem u ludzi doświadczających silnych emocji, których nie rozumieją, zniechęcających do siebie otoczenie oraz bliskich. Teoria schematów wykazuje efektywność u tych, którzy przeszli już inne rodzaje terapii, ale bez pożądanych rezultatów.
O poddaniu się metodzie ST mogą pomyśleć osoby mające problemy z asertywnością, o niskiej samoocenie, porównujące się do innych (na swoją niekorzyść). Terapia może być pomocna dla ludzi, którzy utkwili w konkretnej sytuacji i nie potrafią ruszyć ze swoim życiem do przodu. Ustalają działania, ale brak im motywacji, aby zrealizować projekty – nierzadko pieczołowicie planowane.
Osoby zainteresowane podjęciem leczenia, znajdą pomoc w ośrodkach zlokalizowanych m.in. w miastach typu Warszawa. Spotkania z terapeutą pracującym w nurcie ST odbywają się raz w tygodniu przez ok. godzinę. Terapię uznaje się za leczenie długoterminowe z racji na czas jej trwania (od roku do dwóch lat).